Asunto: Mass Effect

Mass Effect to rozbudowana produkcja z gatunku RPG z licznymi elementami gry akcji, za której przygotowanie odpowiadają pracownicy studia BioWare (twórcy popularnych i uznanych serii Baldur's Gate, Neverwinter Nights czy Star Wars: Knights of the Old Republic). Jest to zarazem pierwsza cześć trylogii gier.

Akcja gry rozgrywa się w roku 2183, kiedy to ludzkość rozprzestrzeniła się po całej galaktyce i została zmuszona do współpracy oraz walki z obcymi cywilizacjami o swoje miejsce we wszechświecie. Graczom przypada rola komandora Sheparda, pierwszego ludzkiego Widma – zaprzysiężonego obrońcy pokoju. Jego główne zadanie polega na powstrzymaniu atakujących armii dawnego agenta Sarena, który przeciwstawił się ustanowionemu porządkowi i chce zemścić się na rasie ludzkiej. Wraz z całym zespołem pod komendą, gracze przemierzą szereg nieznanych światów. Podczas wyprawy odkrywają, że prawdziwe zagrożenie jest znacznie poważniejsze, niż się dotychczas wydawało...
źródło: gry-online.pl

Klimat bardzo Star Wars'owy tylko bez mieczy świetlnych. Gra po ciężkim początku naprawdę wciąga, a dla kogoś kto zawsze marzył o krążeniu po galaktyce i zwiedzaniu różnych planet to strzał w dziesiątkę. Mi się SW nie podobało, a to... po czasie się przekonałem.
Fabuła początkowo jakoś mnie nie wciągnęła, ale z czasem gdy zostaje updatowana encyklopedia, opisująca świat gry powoli wciąga. Wszystko zaczęło się na Marsie, gdy ludzie odkryli ruiny starożytnej cywilizacji, która pozostawiła po sobie technologię umożliwiającą dalekie podróże - warto dodać, że gra stara się być w miarę zgodna z faktycznymi realiami, tj. mimo, że nauka poszła znacznie do przodu to podróże (nawet innych ras) poza Drogę Mleczną są niemożliwe, tak więc wszystko ogranicza się do naszej galaktyki, a naprawdę miło jak po jakimś czasie gry (nie dużym) pojawia się nasz Układ Słoneczny, ze wszystkimi planetami i zgodny z prawdziwymi danymi! Nie ma sensu się rozpisywać dalej, na początku gra może wydać się ciężka i nawet odrzucić, ale warto pograć kilka godzin i samemu stwierdzić czy to jest to! Oprawia audiowizualna stoi na bardzo wysokim poziomie - dopracowane szczegóły postaci, ciekawe widoki na planetach i wiele innych dużych plusów dla zmysłowych wrażeń z gry.
Wady są i to dla mnie dość uderzające. Po pierwsze świat gry jest pozornie ogromny, niestety w każdym układzie można zwiedzić tylko jedną planetę/księżyc oraz (jak jest) statek innej załogi (zdarzył się opuszczony i był mini quest z wyjaśnieniem, prosty - przewidywalny, ale jednak klimat stworzył), a więc to trochę boli gdy tyle potencjalnych światów zostaje niemożliwe do eksploracji (a przecież nie wszystkie z nich to gazowe olbrzymy). Co się z tym wiąże to również mimo wszystko niezbyt duży jak na planetę, obszar do badania, choć to da się wybaczyć, bo skoro nie ma nic innego niż jedna baza czy laboratorium to cóż.
Dialogi, niestety przewidywalne i trochę skopane z animacją - też się da jakoś przeżyć, choć w fabule boli, że to takie sztampowe. W porównaniu do skali działania - dość mało osób do party, tzn. jest domyślna ilość z góry do odkrycia i tylko z nich możemy wybierać (a chodzić tylko z 2). Ponadto niestety nie prowadzą ze sobą zbyt częstych dialogów i raczej nie znamy wielu szczegółów z ich życia - nie rozbudowali tego jak w Baldurze, a trochę szkoda, bo nie ma takiego przywiązania do towarzyszy jak bywało w Zapomnianych Krainach. Ostatni błąd, bardzo częsty w większych produkcjach rpg to niestety bugi i crush'e - dość częste i wkurzające. Dlatego warto często savować i uzbroić się w cierpliwość i patch'a, który choć odrobinę naprawi sytuację.
Podsumowując, jak na rpg z naszych - ubogich w wybitne gry - lat bardzo dobry produkt, pomijając kilka wkurzających faktów cała reszta na wysokim poziomie i BioWare ponownie spisał się na medal. Warto czekać na kolejną część (póki co korzystam z wolnych dni i powoli przechodzę fabułę, starając się zwiedzić wszystkie możliwe planety) Ocena końcowa: 8.5/10

Dodatkowe uwagi:
-swój post wkleiłem z innego forum, bo nie chciało mi się wszystkiego od nowa pisać :P
-uważam, że gra zasługuje na swój wątek, kilka niezłych tytułów 2008 było - i to czołówka razem z GTA4 :]
(editado)

jakos nie przepadam za StarWarsowymi klimatami (przynajmniej w grach bo filmy z tej serii mimo ich dosc kiczowatej stylistyki bardzo mi sie podobaja) o czym chocby swiadczy fakt ze odbilem sie od KotORa i to dosc mocno... jezeli gierka nie wyjdzie w jakiejs taniej serii to raczej sobie w nia nie pogram szczegolnie ze Oblivion pozostaje do przejscia ;p

KOTOR 1 to przecudowna gra(teraz Wiedźmina przechodzę i KOTOR uważam jednak jest minimalnie lepszy) :) 2 była trochę słabsza ale da się pograć i pod koniec też wciąga:)

też nie lubię SW, ale to mi się spodobało bo jest bliższe rzeczywistości i ma lepszą fabułę z czasem...

Ktoś już grał w demo trójki? ;)

Od razu mówię, że klasa sama w sobie ;]

jasne ze tak!!

pytanie brzmi raczej - gdzie jeszzcze mozna wersje kolekcjonerska pudelkowa zamowic, bo sie z reka w nocniku obudzilem?!!?

Pewnie jakiś Amazon albo Ebay :)

http://allegro.pl/mass-effect-3-edycja-kolekcjonerska-pre-order-i2162554276.html

We wtorek premiera w USA ;]

LINK

zdecydowanie przesadzili z reklamą ;p

co oni nam zrobili brzydkie EA I BIO które daje tak robić a sądziłem że to firma chociaż jest na równi z zamiecią po tym przejęciu EA dragon age to był początek dlc,dlc,dlc a teraz to....

Ku pamięci BioWare, studia, które kiedyś zrobiło dwie czy trzy bardzo dobre gry a potem już nie umiało, ale miało potężne wsparcie marketingowe i jakoś wychodziło na swoje.

czasu minęło, zawsze chciałem oddać hołd jednej ze swoich ulubionych serii, więc zakupiłem tym razem i przeszedłem od początku 1, potem 2, która niestety jest zabugowana (również logicznie), żmudna i naciągana i uboga, ale ciągnie przez moc jedynki, nakupowałem się dlc do tej dwójki też, więcej wydałem niż na dwie części razem wzięte, teraz zakupiłem 3 i zobaczyłem gówno jeszcze większe, nie da się importować postaci - trzeba wykonywać swoją pracę naprawdę na taki odpierdol jaki nawet ja nie robię na studiach żeby nie zobaczyć tak ewidentnej wpadki, fundamentalny błąd, nie wiem - ignoranci bezczelnie wypuścili świadomie grę z takim bugiem, nie będę się męczył by robić od nowa postać żeby wyglądała podobnie, nie... oni mają mi dostarczyć tak jak było! tym czasem oczekując na przeprosiny i patcha gram na mutli, które trzyma się w sumie dzięki chęci zdobycia mocy, postaci i itemów, ale sama rozgrywka jest żmudna raczej (horda Gearsowa), nie mniej jak na dodatek do takiej gry to całkiem całkiem - zassało mnie dość mocno o dziwo

tymczasem internet huczy jakie to zakończenie nie jest fatalne - obym się doczekał, i oby gra miała choć odrobinę magii pierwszej części, bo kurde uniwersum mi się spodobało, a udupili je brzydko
(editado)

te trylogie stawiam wyżej od Wiedźmina, gameplay, fabuła, wszystko stoi na najwyższym poziomie. Nie wiedziałem że jest mnie wstanie tak wciągnąć ten fpsowy rpg bo ja raczej gustuje w klasycznych rpgach

http://pl.ign.com/mass-effect-andromeda/9965/video/pierwsze-13-minut-z-mass-effect-andromeda-ign-first

Mordy jakbym ogladał bajke o Kenie i Barbie, czarno to generalnie widze bo Bioware ostatnio zawodzi :P 240zł na pewno nie dam w każdym razie, cena z kosmosu kompletnie, zobaczymy jakie recenzje będą