Asunto: »Fallout

ano nie jest ;p w ogole to kojarzysz poprzednie czesci? :P

nie miałem styczności z poprzednimi :)

Utknalem w zadaniu gdzie trzeba cos zrobic w budynku z Lurkerami, takimi bestiami z pancerzem na plecach. Cholernie ciezkie do zabicia skurwielstwo.

w takim razie zacznijmy od poczatku ale w wielkim skrocie
jest rok 2277. podczas wojny nuklearnej, wywolanej 200 lat wczesniej, ludnosc ameryki, w ktorej rozgrywa sie akcja gry (dla 3. czesci jest to wschodnie wybrzeze - okolice Waszyngtonu), niejako podzielila sie - czesc ukryla sie w schronach (bohaterem gry we wszystkich czesciach serii jest wlasnie mieszkaniec takich krypt) a reszta zostala na powierzchni, z ktorej tak naprawde juz nic sie nie ostalo ;p - czyli same zgliszcza i pobojowisko chociaz fauna i flora zaowocowala o nowe, zmutowane gatunki.

w F3 bohaterem jest mieszkaniec krypty nr 101, ktory ucieka ze schronu w poszukiwaniu swojego ojca, ktory rowniez dal noge w niewyjasnionych okolicznosciach.

tak na dobra sprawe jest to gra z gatunku rpg czyli gra nieliniowa - mozesz robic co chcesz czyli skupic sie na glownym watku lub po prostu ekslorowac swiat gry bez wiekszego celu.

(bohaterem gry we wszystkich czesciach serii jest wlasnie mieszkaniec takich krypt)

hmmm czy aby na pewno? ;p W dwójkę chyba nie pogrywałeś. Przecież Wybraniec nie był mieszkańcem krypty :>

hmm no rzeczywiscie
czeski blad... ;p wiek juz nie ten i pamiec szwankuje ;]

swoją drogą, to też przykra sprawa. Nazwali grę Fallout 3, przykładowo ludzie, którzy nie grali w poprzednie części będą kojarzyli tytuł właśnie z tym, co mamy w Trójce. Myślę (ba, jestem pewien), że o ile ktoś nie grał w dwa pierwsze Fallouty, będzie zachwycony dziełem Bethesdy, nigdy też nie będzie chciał zagrać w jedynkę lub dwójkę, bo to zupełnie inna bajka. To też daje mi spory powód do bycia "zniesmaczonym" :/
(editado)

jedyne wady Fallouta to crashe i kiepska fabuła, reszta super, dlatego w sumie 8+/10

a tak poza tym ciekawi mnie jak to jest, że w 2077 w ich świecie mięli kulturę z naszych lat 50/60, a technologia się znacznie nie rozwinęła mimo wojny (pomijając laserowe pistolety i roboty to jednak trochę mało, bo podczas wojen zawsze idzie szybciej postęp)

i może ktoś zna się na Falloucie to mi powie czy kiedyś wyjaśniali co jest poza Ameryką, tzn na innych kontynentach czy też, jaka to była wojna (jakieś szczegóły dotyczące stron konfliktu i przebiegu - tzn. porzucali sobie setkami bomb czy jak?) i co się dzieje obecnie (czy nadal gdzieś trwa, czy na świecie nic nie ma i nawet nikt nie próbuje odbudować miast)

polecam przeczytać Fallout Bible, napisaną przez Chrisa Avellone z Black Isle (twórcy Falloutów 1 i 2). Znajdziesz tam spooooro faktów, m. in. opisane rok po roku, jak się wszystko zaczęło.

jak mozna dac grze rpg 8+ piszac ze ma kiepska fabule..? Jak dla mnie w tego typu grze faula to 50% oceny albo i wiecej...
(editado)

Ty jesteś wielbicielem tego prawdziwego Fallouta, nie? :p Widać to ;>

wiadomo. ten mnie troszke zniesmaczyl...jakby to inaczej nazwali to super ale tak to..hm..

tylko, że w tej grze 90% to wątki poboczne i świat, tu nie chodzi o fabułę... Baldur's był świetny, oceniam go na 9+/10, ale też miał kiepski wątek główny

czyli jakby zmienili nazwe to juz nie czulbys sie zniesmaczony? :P
to troche tak jakbys nie uzywal zarowek firmy osram bo czujesz niesmak kiedy widzisz je na polce sklepowej... ;]

odniosę się i ja do tego, bo to samo (o nazwie), napisałem wyżej. Gdyby zmienili nazwę, nie czułbym się aż tak zniesmaczony (zmiana nastąpiła przecież w przypadku Fallout Tactics). Niech by się to nazywało Fallout - opowieści z krainy Bethesdy czy jakoś tak ;p ale nigdy nie Fallout 3. Bo to zwykłe oszustwo :) Żerowanie na legendzie. Sam powiedz, czy ktoś zaczynający swój "romans" z serią od Trójki, będzie chciał grać w jedynkę lub dwójkę? Może nieliczni...

eee...a watki poboczne to nie jest fabula...?