Azərbaycan dili Bahasa Indonesia Bosanski Català Čeština Dansk Deutsch Eesti English Español Français Galego Hrvatski Italiano Latviešu Lietuvių Magyar Malti Mакедонски Nederlands Norsk Polski Português Português BR Românã Slovenčina Srpski Suomi Svenska Tiếng Việt Türkçe Ελληνικά Български Русский Українська Հայերեն ქართული ენა 中文
Subpage under development, new version coming soon!

Asunto: netsoccer

2008-09-10 19:22:25
HEY HI HELLO :| Hanson, jak on sie tak wita to predzej Neuś a nie nanus ;)

pff :| my z hania teraz love ;* a nie jakies neusie tu :| osz TY KICK!

kamas. a galke possiesz?:|
(editado)
2008-09-10 19:39:03
Nie no, ja mysle, ze sokker team mozna reaktywowac, bo ST zaczynam miec troche dosyc, a innych zespolow, w ktorych warto by grac ciezko znalesc ;)
2008-09-11 09:41:17
Niestety większości byłych Sokkerowców ambicje urosły już za wysoko i na reaktywacje nie ma już co liczyć. Ten team miał prawo bytu tylko wtedy, gdy każdy podchodził do tej gry, żeby się zrelaksować, pośmiać i potem normalnie odejść od komputera. Niestety ludzie się zmienili i teraz wszyscy mają ciśnienie, żeby napierać w nsa po 20h na dobę ;<
2008-09-11 14:22:31
shai ja np wyobrazam sobie STFC bez BarteZa pitfalla, ale nawet gdyby sie reaktywowalo STFC to nie ma szans na dluzsza mete jak bedzie tak jak kiedys, ze caly dzien nie bylo pieciu i z dnia na dzien kazdy odchodzil bo sie nudzil...
2008-09-11 14:35:59
nie wszyscy i nie wszystkim.

prawda taka, ze STFC bylo za mocne...większość teamu nie chciała grac z nami, bo bylismy za dobzi...a ze ludzie chcieli grac mecze a nie trenować na pubie...to sie porozpierdzielało...

@Cur
to nie do konca chodzi tez o Barteza i pita..chociaz oni "sa jacy sa"...z tym, ze to jednak gdyby nie oni to STFC nie byloby takie jakie bylo...kazdy team ma swoja historie, bez nich nie bylo by STFC :]

@Kamas
juz powiedzialem im co o nich mysle...zdrajcy...:/
poza tym nie gram na serwerach CipoHuji :P
2008-09-11 14:45:14
Badi historia historia, zgadzam sie z tym ze bez nich nie bylo by tego.
Tyle ze z nimi zaden team sie dlugo nie utrzyma, wie o tym wiekszosc sceny...

Ogolem wczoraj badi i dabek, przeprowadzili zmasowany atak na moja osobe, badi chcial mnei upic, po czym chcial zaakceptowac inva ktorego wczesniej wyslal dabus. Ale ze badi byl niewyrazny :-D [ badi jak padly bramki xD ] to sie nie powiodlo.

Co do CoH szczerze to myslalem ze to jakas banda tepoty, jednak juz na reprze ktora prowadzil Kamas mozna bylo sie zorientowac ze Elo Ziooom Innu i inni sa mega ogarnieci i mozna z nimi sie dobrze pobawic ;].

Badi ch*jcu, nie pije z Toba skoro jestem zdrajca :P
(editado)
2008-09-11 14:56:12
Ja zawsze jak pamiętam to miałem pzrerwe gdy były nabory do reprezentacji, najlepiej będe wspominać STFC (ale ten na samym początku) fajnie się grało i to była zabawa, sama przyjemność z gry. Teraz jak widać mam kolejną dłuższą przerwę i zapewne jak wrócę to na chwilę i pozostanę już raczej w zespole w którym obecnie jestem. Aczkolwiek fajnie by było wrócić do dawnych czasów jednak jest to niemożliwe niestety
2008-09-11 14:58:00
Nawet Lan wrocil :)
2008-09-11 17:22:01
ta jasne...przecież o NSie nawet nie zamieniliśmy słowa...:P
tam...pamiętam wszystkie bramki!! i karnego :], a ze później "było jak było" to inna kwestia, za to ja za uja nie wpadłbym na to, żeby strzelać w dzieci z jarzębiny :PPP


"Badi ch*jcu, nie pije z Toba skoro jestem zdrajca :P"

ta... za 45min masz byc gotowy xD


a propo Barta...on po prostu musi grac z ludzmi którzy maja duuuużą tolerancje i nie moze w teamie miec pita...:S
2008-09-11 17:53:50
nie no to to ta - kilku moze jest ogarneitych z coho ale bez przesady. przy reprze np do kryski (za czasow pu jeszcze) sie przekonalem, ze nie jest to taki pojeb na jakiego wyglada.

a co dotego co hanson mowil: STFC to nie ma szans na dluzsza mete jak bedzie tak jak kiedys, ze caly dzien nie bylo pieciu to poweim wiecej:

w Mnsc bylo jeszcze ciewakiej. Jak wrocilem po openerze (zaledwie 2 dni offline) to przez ten czas team opuscilo ot tak z 5-7 grajkow. To jest niestety minus nsa. Z dna na dzien nawet najlepszy team w polsce moze po prostu przestac istniec przez to tylko ze nie ma w skladzie ludzi na ktorych mozna liczyc, ufac itd itd.
2008-09-11 17:55:16
a ty nie swiruj - dobrze jest - chwila zwatpienia daje czasami w kosc ale nie doluj tutaj. zaczal sie wrzesien wiec jest szansa na rozkrecenie st.

@ majkel i el_cur:
sr za offtop: heeh widze ze w klt jestesmy w tej samej grupie :D
(editado)
2008-09-11 21:21:59
nom :D, z tym ze ja mam takie typy do obstawiania ze moge sobie obstawiac :F Najpierw jakies eliminacje Afrykanskie tera jakies Austria Francja itp;p
2008-09-11 22:55:49
Kamas ale tak jest wszedzie, najbardziej mnei rozwala ze wiesz bierze sie do zespolu 3 graczy na poziomie "11" expa takich przecietniakow zeby podratowac team, po czym team staje na nogi a takich sie wyrzuca co jest cholernym bledem.
Bo kiedys bylo inaczej kiedys bralo sie takich i sie im pomagalo, pokazywalo co i jak na tsie tlumaczylo itp. i pozniej taki k tos nei dosc ze byl przywiazany do teamu to ciagle ulepszal swoaj gre... Teraz widze sam po sobie laze po Teamach i po paru tygodniach mi sie team nudzi...
Teraz jest to niewykonalne po pierwsze ze wzgledu na to ze byle Bolek 9expa ma swoja wielka dume i on nie bedzie sie nic uczyl bo wie lepiej, zas z drugiej strony nie ma zespolow ktore stawialy by na "nauke" W MNSC tak bylo, dzieki temu caly zespol gral wyrownanie i nawet jak jury yapi odeszli to my dawalismy rade na poziomie 19k...
(editado)
2008-09-12 13:28:27
Teraz jest też zabawnie bo jak w drużynie są ludzie mało- lub nieaktywni to ich wyrzucają, a jak jest za dużo ludzi aktywnych to rospat bo każdy chce grać.

Kiedyś większości wystarczyło słowo "wodza" który zapewniał, że każdy zagra czy cuś i każdy czekał grzecznie na swoją kolej a teraz bachorów się narobiło co burdel robią bo on od 2 meczy nie grał :|

W STFC był dodatkowo w czasach świetności Team B, który mógł służyć za wzór dla innych bo idealnie się nam układało. Co jakiś czas roszady między A i B (oczywiście wcześniej zapowiedziane wiec nikt pretensji nie mial - kazdy wiedzial ze niedlugo bedzie wymiana i trzeba pokazac to co sie ma najlepszego). A nawet jak nie mielismy B a w druzynie bylo ponad 20 grajkow i nierzadko 10+ online - rozwiazanie bylo proste - gralismy 2 challe rownolegle.

Teraz coraz mniej ludzi dobrej woli, ktorzy chcieliby wspolnie stworzyc tak fajnie dzialajaca maszyne, wiekszosc smarkow gwiazdoruje i takich nie upilnujesz.

Mysle ze znalazlaby sie odpowiednia ilosc ludzi ktorzy mogliby wskrzesic STFC, ale podtrzymuje swoja wczesniejsza teze ze zbyt wielu przedklada wlasne zachcianki ponad dobro druzyny, szacunek dla kolegow z teamu itd.
2008-09-12 14:17:21
heh wskrzeszać wam sie zachciało :P

może i znalazło by sie 12-16 zawodników "pod" STFC, ztym, że pewnie to nie utrzymałoby sie za długo :/
2008-09-12 15:54:49
To juz nie jest NS sprzed 2 lat ;] pamietasz co sie dzialo przez 1sze wakacje w ktorych NS juz byl, wszystko bylo super, kamas wpadal powiedzial co i jak i gralo sie, chociaz przegrywalismy to na poziomie, zadnych wyzwisk gralo sie dla przyjemnosci a teraz 50% graczy wykorzystuje aut jako "musze do kibla" "telefon" "mama wola na obiad" itd itp, i przez to sie grac nie da normalnie jak jest 10 przerw na mecz... a jak przegrywa team to juz sie zaczynaja wyzwiska, wjezdzanie na rodzicow itd... a jak taki wygrywa to znowu wysmiewa gorszych i to takie jest

@hania

Kamas ale tak jest wszedzie, najbardziej mnei rozwala ze wiesz bierze sie do zespolu 3 graczy na poziomie "11" expa takich przecietniakow zeby podratowac team, po czym team staje na nogi a takich sie wyrzuca co jest cholernym bledem.

No wiesz tak kiedys nie bylo, ale jest tak i bedzie...

Tacy ludzie sa potrzebni na rozruszanie teamu zeby zespol powrocil na dobry tor, jak zaczynaja grac na poziomie to juz sie nie patrzy na to co ktos zrobil dla teamu tylko na to jak kto gra i przyjmuje sie lepszych ktorzy tylko potrafia grac w teamie ktory ma swoj poziom, jak sie zaczyna znowu kryzys to umia tylko nacisnąć "OPUSC" a tych ktorzy byli od poczatku odstawia sie na boczny tor potem znowu sie robi to samo i tak wkolko ... Dlatego gram po gorszych teamach i nie mam tego problemu ze ktos mnie znowu odstawi :) Bo juz dostalem 1 nauczke :) I dlatego nie chce slyszec o zadnych reaktywacjach itd... bo na moim poziomie gracze (zenujaco niskim:P) są traktowani jako ludzie ktorzy pomoga rozruszac team a potem mozna ich wykopac bo plan wykonany:)

BTW gra powinna byc przyjemnoscia a nie zeby Ci sie rece trzesly przed meczem i grac ze swiadomoscia ze jak nie zagrasz na wysokim poziomie w kazdym meczu to mozesz sie zegnac z zespolem :)
(editado)
(editado)