Asunto: Football Manager 2014

Te pacze to niewiele zmieniają :P

Mi się po nich zawsze gorzej gra. :>
(editado)

Mnie zaś zawsze najlepiej sie gra na trzecim patchu, pewnych błędów z wersji premierowej po prostu nie da się znieść

Mnie i tak zawsze najbardziej irytuje to, że zawodnicy mają niemal zerową skuteczność w sytuacjach sam na sam :P

trening taki jes do dupny:|

Po tej rekomendacji odpuściłem sobie Artka :d


(editado)

a czym grasz?

No wiadomo, Bayernem :d hah. A tak serio to włączyłem sobie nimi tylko na próbe żeby zobaczyć jak w ogóle wygląda ta gra, poczekam aż kupię sobie oryginał bo mam pirata, niby się nie zawiesza ale wolę oryginały, piraty biorę na próbę (jak demo). Zawsze mam problem z wyborem ekipy, ale pewnie będzie to Borussia Moenchengladbach, bo zawsze nimi lubiłem grać. Albo coś z Anglii, np Liverpool.

Tak oceniając na początek to strasznie nadupcone tych opcji przez cowolno sezon idzie, zastanawiam się nawet nad tym trybem Classic

Tak co do do gry mocnym zespołem, to widzę że w FM14 jest jeszcze łatwiej niż w poprzednich wersjach. Wziąłem na sprawdzenie gry ten cały Bayern i naprawdę niewiele wysiłku i myślenia musze jak do tej pory wkładać w to żeby "rządzić i dzielić" w Bundeslidze ( i nie tylko).

Właśnie rozegrałem mecz z Augsburgiem (pewnie ostatni w tej karierze). Wbrew pozorom rywal miał niezły start w tym sezonie, czołówka ligi. Ale nic to na "Hollywood" (jak mówią o Monachijczykach) Bayernu.




Pewne 4-0. Bez najmniejszych problemów, bez najmniejszego wysiłku...



Taktyka moja to jakaś szybka modernizacja moich zamysłów taktycznych z wersji sprzed kilku lat, ale widać wystarczyło...



Oceny jak widać mega, w końcu "Hollywood Team" musi trzymać poziom :d. Wzmocnień jakichś specjalnych nie robiłem. Głównym był zakup prawego obrońcy z Chelsea - Cezara Azpilicuete. Naprawdę polecam taki transfer. Gościu wymiata i w momencie wyrzucił u mnie z tamtej pozycji Philipa Lahma. Do tego kupiłem jeszcze Pawljuczenkę co by w ataku Robert miał jakąś konkurencję, ale koleś szybko poczuł problemy z aklimatyzacją i teraz siedzi na urlopie в Москве...



Tabela to oczywiście miażdżąca przewaga Bawarczyków, a dopiero ledwie 12 kolejek zagralim :p...



Strzelcy - to oczywiście ulubieniec Polskich mediów, Pudelków, Interii, Onetów, Twoich Stylów i nas, sokkerowiczów - Roberrrrttttt, Lewaaa, Lewaaaaandoowskiiiiiiii :>

Na koniec tabelka Champions League, póki co jak sparingowy turniej :p



(editado)

ano wiadomo, to sie zrobila gierka dla dzieci niestety jesli sie prowadzi czolowa ekipe

liga sie sama wygrywa, a rywale do tego zachowuja sie jak debile i po 2 sezonach silne druzyny sa slabsze niz na poczatku gry...rozwoj wsteczny

dlatego ja jak gralem, to sobie jakies ekipy z nizszych lig ogarnialem. Cremonese, Spezie, Dagenham & Redbridge i tak dalej:)

bez przesady....akurat "14" jest chyba najcięższą wersją od dawna. Bayern tak na prawde nie ma zadnej konkurencji, dlatego pewnie byle pionek by wygral lige, ale polecam zagrac w lidze angielskiej, gdzie na prawde nie jest latwo zdobyc mistrza, nawet prowadzac ktorąś z topowych druzyn.

Nie próbowałem póki co w angielskiej ale jednak wydaje się mi że coś jest na rzeczy. Zresztą z Anglią miałem tyle wspólnego że M City rozklepałem jak na treningu bez najmniejszych problemów 3-0

Nie grałem w 14 ale to jest niestety prawda (jeżeli chodzi o starsze FMy) próbowałem czołowymi ekipami z Anglii, Włoch, Hiszpanii i Niemiec i nie ma co ukrywać, tu nawet nie trzeba się wysilać, kasy masz sporo więc kupujesz praktycznie kogo chcesz, a mecze same się wygrywają, specjalnie grałem na standardowych i wszystko szło na luzie, w drugim sezonie (po dokonaniu wzmocnień na potrzebnych pozycjach) ciężko jest przegrać mecz, zdarzało mi się kończyć sezon (szczególnie w Hiszpanii, Włoszech i Niemczech) mając w lidze statystyki 38-0-0 a bramek coś koło 150, zabawa zaczyna się gdy bierzesz klub z bardzo niskiej ligi albo masz za cel zrobić z Polskiego klubu jeden z lepszych w europie.

Ja lubiłem zawsze grać klubami z tak zwaną historią, a którym teraz nie bardzo się wiedzie. Duża frajda próbować odbudować wielkość takich klubów jak Union Berlin, Borussia MG, HSV, Torino, Pro Vercelli, Boavista, Preston, Ipswich, Nottingham czy tam kilka innych. Wtedy jest prawdziwa frajda. Oczywiście dla mnie im większa historia i gorsza obecnie sytuacja, tym lepiej :p

no to tez fajne jest, kilka razy tak smigalem:)

tylko mnie czesto wkurzalo jak ogarnialem jakis super talent, rozwijalem go i po sezonie-dwoch gry w pierwszej druzynie mi go zarzad sprzedawal a ja nic nie moglem zrobic

Też tego nie lubiłem, gość staje się najlepszym zawodnikiem drużyny a zarząd sprzedaje go i to często za małe pieniądze w porównaniu do tego za ile można było by go sprzedać, swoją drogą też pykałem Nottingham i na siłę wpychałem Majewskiego do pierwszego składu.

hm, ustawiałem zawsze kwotę minimalną i działało...


Nawet w Bet Premier ustawiając 5 mln klauzule, prezes mi grajków nie puszczał