Asunto: Mam problem z pieniędzmi

Kupiłem plusa.

Dżem dobry,

Jak żyć?

Jeden gość ma bramkarza z ekstraklasy, drugi jest spadkowiczem. Obaj kiblują w 'mojej' lidze.
Ze spadkowiczem z piątej ligi o dziwo wygrałem wczoraj 4:2, zatem okienko na awans bezpośredni jest coraz bliżej ALE:

Przy uwzględnieniu 100% pojemności stadionu, ofiary od kibiców i łapówek sponsorskich, mój średni zarobek to minus 155k na tydzień (obecny debet to 500k).

Opędzlowałem co tylko mogłem, będę sprzedawał jeszcze 1 może 2 pacjentów ze swojej geriatrii, ale i tak wychodzi mi na to że na koniec sezonu (nawet przy bezpośrednim awansie), moje saldo będzie w okolicach minus 2 miliony.

W barażach dostałem oklep 0:7 (drużyna ze środka tabeli) ale dostałem drużynę na parę kolejek przed końcem sezonu i mogłem tylko walczyć o trzecie miejsce a i tylko różnicą bramek.

Czy więc warto awansować z moim składem? Jak się uda to i tak będę musiał odgruzowywać się jakoś długów.

Czy może sprzedać wszystko, przekiblować parę sezonów, kupić ogórki, grać pod nastroje, rozbudować stadion (tak, wiem że niezalecane na początek ale perspektywa słabych zarobków jest durniejsza).

Ciężka sprawa. Zadaj sobie pytanie co w ogóle chcesz osiągnąć, jaki masz cel w tej grze.
Nie masz ani jednego zawodnika pod trening = to jest jednak glowny element zarobkowy. Z biletów kasy nie będzie, ze staruchow których masz również. Wyprzedaj kilku starców, kup młodych pod trening - tak, zeby mieć ich 10ciu. Umawiaj sparingi i graj mecze sparingowe wyjazdowe na stadionach i z lepszymi druzynami - to jest nieraz ok 100 tys tygodniowo więcej

Strach pomyśleć jaki masz sztab szkoleniowy i w sumie po ci jeśli w ogóle masz.
Ze starszych zawodników zostaw sobie 1-2 napadów, z 2 defow i z jednego pomocnika i uzupełnij tymi co będę trenować.

nie ruszaj stadionu - jeżeli tak piszą doświadczeni userzy i tak jest w wszelkiego rodzaju poradnikach to jie kombinuj. Nie poprawi Ci się perspektywa finansowa dlatego ze rozbudujesz. W VI lidze jakoś za dużo kibiców nie bedziesz miał a sama rozbudowa i później utrzymanie kosztują swoje. Blednie widzisz ta perspektywe
(editado)

Starzy byli mi potrzebni do łatania składu 'na już' pod perspektywę baraży w ostatnim sezonie. Ten cel został osiągnięty.

Diagnoza ze sztabem jak najbardziej trafna.

Wręcz liczyłem, że przegram ten ostatni mecz i będę miał spokój bo faktycznie plan to był "jak przegram to kibluję", chciałem wszystko sprzedać ale nastąpiła niespodziewana klęska urodzaju.

Tylko, że dalsza gra przy obecnej sytuacji finansowej to scenariusz mocno debetowy.

Chyba faktycznie zrobię jak polecasz. Trochę czasu zejdzie, bo fajnie by było awansować po tym sezonie ale finansowo już teraz jest klops.
Ktoś może coś jeszcze dodać?

Dzięki serdecznie.

Na ostatnim meczu ligowym widzę miałeś komplet,podnieś więc ceny biletów,zawsze to jakieś parę dodatkowych groszy ci wleci.

No i tak jak pisze staszek,musisz trenować młodych aby coś długoterminowo w tej grze osiągnąć.Na twoim miejscu zostawiłbym sobie 11 starych do grania w ligach,pozostałą 8 zawodników zwolnij lub sprzedaj jeśli coś warci.

Do treningu to wiadomo,trener musi mieć skill który trenujesz nieziemski,niższy nie wchodzi w grę.Jeśli ci się budżet po wyprzedaży starych by spinał to dorzuć 3 asystentów,nawet 3x solidny warto sobie na początku sprawić.A zawodników staraj się kupować jak najmłodszych,17-18 latków,tacy szybko skaczą i już po sezonie czy dwóch będziesz w stanie sprzedać ich z jakimś profitem.

Jeśli byś potrzebował więcej pomocy to pisz śmiało na pw.

Siemanko, wnioskując po nawie drużyny to jesteś z moich okolic xd

A tak na poważnie to przede wszystkim powinieneś troszeczkę posiedzieć przy taktyce, no i tak jak Staszek wspominał handlu

Jeżeli chcesz to śmiało pisz sk@ możemy coś pokombinować, wymyślić jakiś plan działania i obrać odpowiednią drogę na rozwój ^^

Dziękuję szanowni, skoro koncepcja awansu w zeszłym sezonie mi się usrała to chyba nie ma co już ciągnąć dalej.

Zrobię więc jak polecacie, ogrywanie ogórków powinno mi iść dobrze więc spadków nastrojów i kasy za bardzo nie powinno być, ten sezon zatem przeznaczam na reset.
(editado)

Próbuj pogodzić, nie wiadomo jak się sezon potoczy. Jeżeli w sparingach bedziesz trenował młodzież to na ligowy możesz mieć więcej starszych. I czasem może się okazać, ze będzie dało się powalczyć. Nic straconego, musisz jednak troszkę popracować. Jeżeli miałbyś wystawiać na sprzedaż to tak zeby schodzili w weekend wieczorami, jeżeli chcesz przyoszczędzić kasę z wynagrodzeń to tak, zeby sprzedawani zawodnicy opuścili Twój klub już przed sobota. Pamiętaj o sparingach, może z kimś kto ma trochę kibiców po prostu się umówisz i bedziesz grał mecze na wyjazdach przybwiekszej publiczności.

Jeżeli miałbyś wystawiać na sprzedaż to tak zeby schodzili w weekend wieczorami, jeżeli chcesz przyoszczędzić kasę z wynagrodzeń to tak, zeby sprzedawani zawodnicy opuścili Twój klub już przed sobota

Czyli ze kiedy w końcu ? :D

Piątek?
Zalicza się do obu zbiorów xd
(editado)

Jedno nie wyklucza drugiego. Poza tym albo będzie chciał przyoszczędzić na wynagrodzeniach i zejdzie w piątek albo oleje i wystawi na sobotę wieczór czy niedzielę przed meczami licząc na większy zarobek.
Może sobie wybrać.

Zostaw 5 starych. Kup 11 młodych. Takich za parę tysięcy. Trener dwu skilowy:Szybkość i powiedzmy obrona. Asystenci na początek 3 razy solid. 3 sezony i z tych młodych zrobi się skład na 5 ligę. Teraz będziesz przegrywał ale przecież niżej nie spadniesz :)
(editado)

*10 młodych

Nie! 11 młodych. Jednego w zapasie, jak któryś kontuzję złapie, to cyk podmiana w treningu. Jak po sezonie nie będzie kontuzji to tym lepiej, gość co nie trenował do śmieci, w końcu i tak kosztował parę tysięcy.
(editado)

Kosztował parę tysięcy + co tydzień wynagrodzenie parę tysięcy. W razie kontuzji to sobie można dokupić kogoś do treningu jak już trzeba.

Można. Ale jak już trochę jest u ciebie i wiesz że zaraz skoczy a silnik cię wydymał i dostał 29 dni pauzy, to lepiej mieć takiego zapchaj dziurę. To moje przemyślenia, nie koniecznie słuszne:)