Subpage under development, new version coming soon!
Asunto: Początek
markusss696 [del] para
Todos
Witam społeczność, tak jak w tytule tematu zaczynam przygodę i jestem totalnym początkującym, dlatego proszę o pomoc i zwracam się do Was z pytaniem co dalej, jaka obrać strategię żeby zacząć jak najlepiej zwracając uwagę na to że jest środek sezonu?
Geston para
markusss696 [del]
Polecam lekturę
https://sokker.org/forum_topic/ID_forum/78/ID_topic/3586930/pg/0#new
A po lekturze w razie pytań zapraszam na sk@
https://sokker.org/forum_topic/ID_forum/78/ID_topic/3586930/pg/0#new
A po lekturze w razie pytań zapraszam na sk@
Jako już nieco okrzepły początkujący opowiem o tym, co zauważyłem nieoczywistego i w jakim punkcie rady Gestona mogłyby być suboptymalne.
1. Komputer budżetowy jest nieco naiwny i jeśli np. w danym tygodniu poczynisz inwestycje,
to on potem na kolejne tygodnie przewiduje podobne wydatki, dlatego ten element trzeba
mu ręcznie odliczyć.
2. Od przyszłego sezonu widzowie mają stać się znacznie wybredniejsi, jednak szczegółów jeszcze nie znamy (a zapowiadana skala może odbiegać od rzeczywistej, bo jest chyba takie heurystyczne upodobanie w sztabie). Do tej pory jest jednak tak, że infrastruktura jest znacznie zapóźniona względem możliwości fanów - gdybyś ustawił ceny biletów tak jak w "Zasadach", to prawdopodobnie - przy znośnej pogodzie (około 70% czasu) mógłbyś liczyć na około 10 razy tylu widzów, co masz fanów w klubie kibica, przy czym (szacunki) 10% przyjdzie tylko na krzesełka pod dachem, 20% tylko na krzesełka lub lepiej, 30% tylko na ławki lub lepiej. Nie wiadomo jak będzie wkrótce, ale jeśli będzie to w myśl obecnych tendencji, to gołe krzesełka to może być to, co wygrywa jak już się ma coś zadaszonego. Ale przeciwskuteczne jest kręcenie nosem na cokolwiek z tarasami włącznie - tyle, że przy każdej rozbudowie wydaje się stałe 100 tysięcy na projekt, więc lepiej rzadziej a intensywniej. Ma znaczenie też czy łuk (tani) czy za bramką (średnie) czy długi bok (drogo). Jedno miejsce kosztuje 3 złote co tydzień, więc nadmierna rozbudowa jest niekorzystna, ale - jak powiedziałem - wyjściowy poziom ZDECYDOWANIE sugeruje rozbudowę, bo przy większej liczbie miejsc wpływy są znacznie wyższe niż przy mniejszej za wyższą cenę - ten "zysk krańcowy" ustawiony jest dość stromo. W klubie który coś pokonuje w VI lidze (a pokonuje, bo drużyny automatyczne są słabe) na krzesełka za 45 złotych przyjdzie około 70% tej potencjalnej liczby fanów (dziś).
3. W myśl poprzedniego punktu - umiarkowana rozbudowa stadionu jest to, uważam, na początku najlepsza rzecz którą można zrobić z tym milionem - ponieważ graczy do pokonania dronów kupisz za grosze, natomiast żeby z graczy którzy coś kosztują zrobić takich, którzy kosztują więcej - potrzeba znacznie więcej czasu i tygodniowego wydatku niż te 2000 krzesełek. W obecnych warunkach z meczu u siebie zarabiałem od początku do teraz tyle, co wpłacają sponsorzy w sobotę. Co do gotówki, to nie ma wybitnych odsetek za stan posiadania - a za to są nader wysokie (4.5% co tydzień!) za długi, więc trzeba unikać zaciągania takich, z których się szybko nie wyjdzie, ale nie unikać zwracających się inwestycji.
4. Teoretycznie niezłym źródłem dochodów są mecze towarzyskie, jednak nawet w IV lidze jest sporo drużyn które TEŻ wolałoby zarobić na jeszcze lepszym wyjeździe niż grać z drużyną z VI ligi, więc tak na 60...100 tysięcy możesz liczyć, ale więcej nie planuj.
5. Wbrew temu co nadal jest napisane w "Zasadach" - nie jest już tak, żeby równoczesny trening umiejętności pomocniczych (podania, technika, szybkość) u więcej niż jednej formacji wiązał się z ograniczeniem skuteczności. Natomiast umiejętności pozycyjne można trenować tylko grając na odpowiedniej pozycji. Dlatego opłaca się już - gdyby ktoś chciał od razu rozwijać zawodników - zatrudnić trenera pierwszego, który umie JEDNĄ rzecz pomocniczą robić nieziemsko (coś pozycyjnego też może umieć, ale to kosztuje) - potem go ewentualnie zwolnić (albo przesunąć do asystowania) - zatrudnić trenera czego innego i tak dalej. Asystentów mieć warto (takich poziom niżej 10, bo dalej się robią drodzy) i są oni skuteczniejsi jak mają równe umiejętności a tańsi jak żadnych wybitnych - czyli z grubsza przeciwstawny profil do do trenera pierwszego. Za 20 tysięcy już można mieć asystenta 9 poziomu. Wysoki trening bramkarstwa chyba najbardziej się przekłada na oczekiwania płacowe.
6. Ci zawodnicy, których dostaje nowo przybywający menedżer to nie są ci, którzy wywalczyli w tej lidze miejsce, na którym drużyna się znajduje w trakcie tego pierwszego sezonu i większość z nich trzeba zwolnić, bo rynek posiada o wiele lepsze opcje już za pojedyncze złotówki - i przebijania też bym unikał, chyba, że widać, że warto. Kwestia ile masz cierpliwości żeby szukać i czyhać. Najtrudniej jest wytrenować szybkość, więc zawodnicy szybcy będą bardziej poszukiwani - natomiast właśnie dobre atrybuty w umiejętnościach "niepriorytetowych" mogą u tanich graczy młodych a nienajmłodszych wskazywać, że przyzwoicie się trenują. Spekulacja graczami tanimi nie wchodzi w grę, bo więcej wydajesz na pensje niż jesteś w stanie zarobić zmianą pory dnia czy tygodnia w której będzie dostępna oferta (chociaż sam z siebie jest to też ważny czynnik) - poza tym po sprzedaniu 3 bodaj zawodników musisz czekać 2 tygodnie aby wystawić kolejnych (ale póki nie sprzedałeś, to możesz wystawiać więcej niż 3 na raz). Zwalniać można bez obwarowań.
7. Myślę, że miałoby sens również postawienie na graczy u schyłku kariery, zaoszczędzenie na trenerach i gromadzenie funduszy oraz poparcia fanów przy systematycznych inwestycjach w stadion - tak żeby ten właściwy krok w trenowanie zawodników odwlec a uczynić stromszym.
8. Szkółka się początkowo nie opłaca, ponieważ każdy zawodnik kosztuje 4 tysiące na tydzień, co najmniej kilka tygodni musi w niej spędzić, a wyjdzie od razu przeważnie taki, jak rynkowi, a też i ty i inne drużyny nie potrzebują zbyt wielu nieopierzeńców, więc można ich pozyskiwać z rynku za trzy cyferki.
9. Rekrutacja trenerów niesłychanie rzadko daje umiejętność nieziemską, a przy zadawaniu konkretnym (tak z celowaniem w równego asystenta) nie jest dostatecznie precyzyjna, więc zamiast z niej korzystać - opłaca się przebić latynosowi w nocy udanego trenera rynkowego, no chyba że jest jakaś gorączka. Co do zwalniania trenerów - to jak wiadomo - ponieważ płaci się im wtedy tygodniówkę, to warto robić to w czwartek albo piątek (żeby już w czwartek zadziałał, a żeby nie pobrał w sobotę za następny tydzień). Można wygrać podpis trenera w czwartek, piątek - i ze sprowadzeniem poczekać do soboty (wyjątek może taki, że jakby się miało prawie milion długu, to w taką sobotę mógłby on zostać przekroczony, a w takiej sytuacji gra ambitnie nie pozwala zatrudnić kogokolwiek nowego choćby była to wymiana ze znacznym zmniejszeniem kosztów). Piłkarzom nie płaci się przy zwalnianiu.
10. Ogółem gra jest takim symulatorem piłki podwórkowej - zawodnicy działają dosyć indywidualistycznie w ramach zadanej taktyki, dlatego dobrze sprawdza się okładanie okolic piłki zawodnikami i też wykorzystywanie takich, którzy nie są cały czas potrzebni w jednym miejscu (np. boczni obrońcy). Domyślne taktyki mają dosyć kreatywnie ustawiony atak (choć lepiej też można) - ale obrona może być znacznie poprawiona - np. w kontekście tego, żeby zawodnicy sprawni obronnie oprócz barykadowania wychodzili też odebrać piłkę. Spalone są (na własnej połowie jak to w piłce) i warto je uwzględnić, krycie i taksja do piłki również występuje. Przy ustawianiu taktyki - za punkt na środku boiska przebrana jest piłka - i trzeba ją chwycić i przesunąć na wszystkie inne pozycje.
11. Trening zaawansowany jest znacznie skuteczniejszy, ale sugerowane ~400% pozycyjnego to jest to (obecnie) kwota przeszacowana. Zawodników też nie warto mieć zbyt wielu - grasz 2 mecze ligowe plus pucharowy ALBO towarzyski w tygodniu i za 90 minut oficjalnego gracz trenuje 93% na pozycyjnym albo 96% na zaawansownym. (za sam towarzyski byłoby to 70% i 85% więc to pewna strata szans). Jeśli masz do 17 graczy, to każdy może zagrać 2 spotkania (i wtedy ma co najmniej 98%). Bramkarze mają trudniej jeśli jest dwóch - ale i wtedy po jednym ligowym i po 55/35 minut towarzyskiego i mają 98% oraz 95%. Z 12 graczami i doraźnym kupowaniem w razie kontuzji też by działało, przez 4 sezony nie miałem meczu z dwiema kontuzjami wobec jednego klubu - a i kartki nie przytłaczają.
1. Komputer budżetowy jest nieco naiwny i jeśli np. w danym tygodniu poczynisz inwestycje,
to on potem na kolejne tygodnie przewiduje podobne wydatki, dlatego ten element trzeba
mu ręcznie odliczyć.
2. Od przyszłego sezonu widzowie mają stać się znacznie wybredniejsi, jednak szczegółów jeszcze nie znamy (a zapowiadana skala może odbiegać od rzeczywistej, bo jest chyba takie heurystyczne upodobanie w sztabie). Do tej pory jest jednak tak, że infrastruktura jest znacznie zapóźniona względem możliwości fanów - gdybyś ustawił ceny biletów tak jak w "Zasadach", to prawdopodobnie - przy znośnej pogodzie (około 70% czasu) mógłbyś liczyć na około 10 razy tylu widzów, co masz fanów w klubie kibica, przy czym (szacunki) 10% przyjdzie tylko na krzesełka pod dachem, 20% tylko na krzesełka lub lepiej, 30% tylko na ławki lub lepiej. Nie wiadomo jak będzie wkrótce, ale jeśli będzie to w myśl obecnych tendencji, to gołe krzesełka to może być to, co wygrywa jak już się ma coś zadaszonego. Ale przeciwskuteczne jest kręcenie nosem na cokolwiek z tarasami włącznie - tyle, że przy każdej rozbudowie wydaje się stałe 100 tysięcy na projekt, więc lepiej rzadziej a intensywniej. Ma znaczenie też czy łuk (tani) czy za bramką (średnie) czy długi bok (drogo). Jedno miejsce kosztuje 3 złote co tydzień, więc nadmierna rozbudowa jest niekorzystna, ale - jak powiedziałem - wyjściowy poziom ZDECYDOWANIE sugeruje rozbudowę, bo przy większej liczbie miejsc wpływy są znacznie wyższe niż przy mniejszej za wyższą cenę - ten "zysk krańcowy" ustawiony jest dość stromo. W klubie który coś pokonuje w VI lidze (a pokonuje, bo drużyny automatyczne są słabe) na krzesełka za 45 złotych przyjdzie około 70% tej potencjalnej liczby fanów (dziś).
3. W myśl poprzedniego punktu - umiarkowana rozbudowa stadionu jest to, uważam, na początku najlepsza rzecz którą można zrobić z tym milionem - ponieważ graczy do pokonania dronów kupisz za grosze, natomiast żeby z graczy którzy coś kosztują zrobić takich, którzy kosztują więcej - potrzeba znacznie więcej czasu i tygodniowego wydatku niż te 2000 krzesełek. W obecnych warunkach z meczu u siebie zarabiałem od początku do teraz tyle, co wpłacają sponsorzy w sobotę. Co do gotówki, to nie ma wybitnych odsetek za stan posiadania - a za to są nader wysokie (4.5% co tydzień!) za długi, więc trzeba unikać zaciągania takich, z których się szybko nie wyjdzie, ale nie unikać zwracających się inwestycji.
4. Teoretycznie niezłym źródłem dochodów są mecze towarzyskie, jednak nawet w IV lidze jest sporo drużyn które TEŻ wolałoby zarobić na jeszcze lepszym wyjeździe niż grać z drużyną z VI ligi, więc tak na 60...100 tysięcy możesz liczyć, ale więcej nie planuj.
5. Wbrew temu co nadal jest napisane w "Zasadach" - nie jest już tak, żeby równoczesny trening umiejętności pomocniczych (podania, technika, szybkość) u więcej niż jednej formacji wiązał się z ograniczeniem skuteczności. Natomiast umiejętności pozycyjne można trenować tylko grając na odpowiedniej pozycji. Dlatego opłaca się już - gdyby ktoś chciał od razu rozwijać zawodników - zatrudnić trenera pierwszego, który umie JEDNĄ rzecz pomocniczą robić nieziemsko (coś pozycyjnego też może umieć, ale to kosztuje) - potem go ewentualnie zwolnić (albo przesunąć do asystowania) - zatrudnić trenera czego innego i tak dalej. Asystentów mieć warto (takich poziom niżej 10, bo dalej się robią drodzy) i są oni skuteczniejsi jak mają równe umiejętności a tańsi jak żadnych wybitnych - czyli z grubsza przeciwstawny profil do do trenera pierwszego. Za 20 tysięcy już można mieć asystenta 9 poziomu. Wysoki trening bramkarstwa chyba najbardziej się przekłada na oczekiwania płacowe.
6. Ci zawodnicy, których dostaje nowo przybywający menedżer to nie są ci, którzy wywalczyli w tej lidze miejsce, na którym drużyna się znajduje w trakcie tego pierwszego sezonu i większość z nich trzeba zwolnić, bo rynek posiada o wiele lepsze opcje już za pojedyncze złotówki - i przebijania też bym unikał, chyba, że widać, że warto. Kwestia ile masz cierpliwości żeby szukać i czyhać. Najtrudniej jest wytrenować szybkość, więc zawodnicy szybcy będą bardziej poszukiwani - natomiast właśnie dobre atrybuty w umiejętnościach "niepriorytetowych" mogą u tanich graczy młodych a nienajmłodszych wskazywać, że przyzwoicie się trenują. Spekulacja graczami tanimi nie wchodzi w grę, bo więcej wydajesz na pensje niż jesteś w stanie zarobić zmianą pory dnia czy tygodnia w której będzie dostępna oferta (chociaż sam z siebie jest to też ważny czynnik) - poza tym po sprzedaniu 3 bodaj zawodników musisz czekać 2 tygodnie aby wystawić kolejnych (ale póki nie sprzedałeś, to możesz wystawiać więcej niż 3 na raz). Zwalniać można bez obwarowań.
7. Myślę, że miałoby sens również postawienie na graczy u schyłku kariery, zaoszczędzenie na trenerach i gromadzenie funduszy oraz poparcia fanów przy systematycznych inwestycjach w stadion - tak żeby ten właściwy krok w trenowanie zawodników odwlec a uczynić stromszym.
8. Szkółka się początkowo nie opłaca, ponieważ każdy zawodnik kosztuje 4 tysiące na tydzień, co najmniej kilka tygodni musi w niej spędzić, a wyjdzie od razu przeważnie taki, jak rynkowi, a też i ty i inne drużyny nie potrzebują zbyt wielu nieopierzeńców, więc można ich pozyskiwać z rynku za trzy cyferki.
9. Rekrutacja trenerów niesłychanie rzadko daje umiejętność nieziemską, a przy zadawaniu konkretnym (tak z celowaniem w równego asystenta) nie jest dostatecznie precyzyjna, więc zamiast z niej korzystać - opłaca się przebić latynosowi w nocy udanego trenera rynkowego, no chyba że jest jakaś gorączka. Co do zwalniania trenerów - to jak wiadomo - ponieważ płaci się im wtedy tygodniówkę, to warto robić to w czwartek albo piątek (żeby już w czwartek zadziałał, a żeby nie pobrał w sobotę za następny tydzień). Można wygrać podpis trenera w czwartek, piątek - i ze sprowadzeniem poczekać do soboty (wyjątek może taki, że jakby się miało prawie milion długu, to w taką sobotę mógłby on zostać przekroczony, a w takiej sytuacji gra ambitnie nie pozwala zatrudnić kogokolwiek nowego choćby była to wymiana ze znacznym zmniejszeniem kosztów). Piłkarzom nie płaci się przy zwalnianiu.
10. Ogółem gra jest takim symulatorem piłki podwórkowej - zawodnicy działają dosyć indywidualistycznie w ramach zadanej taktyki, dlatego dobrze sprawdza się okładanie okolic piłki zawodnikami i też wykorzystywanie takich, którzy nie są cały czas potrzebni w jednym miejscu (np. boczni obrońcy). Domyślne taktyki mają dosyć kreatywnie ustawiony atak (choć lepiej też można) - ale obrona może być znacznie poprawiona - np. w kontekście tego, żeby zawodnicy sprawni obronnie oprócz barykadowania wychodzili też odebrać piłkę. Spalone są (na własnej połowie jak to w piłce) i warto je uwzględnić, krycie i taksja do piłki również występuje. Przy ustawianiu taktyki - za punkt na środku boiska przebrana jest piłka - i trzeba ją chwycić i przesunąć na wszystkie inne pozycje.
11. Trening zaawansowany jest znacznie skuteczniejszy, ale sugerowane ~400% pozycyjnego to jest to (obecnie) kwota przeszacowana. Zawodników też nie warto mieć zbyt wielu - grasz 2 mecze ligowe plus pucharowy ALBO towarzyski w tygodniu i za 90 minut oficjalnego gracz trenuje 93% na pozycyjnym albo 96% na zaawansownym. (za sam towarzyski byłoby to 70% i 85% więc to pewna strata szans). Jeśli masz do 17 graczy, to każdy może zagrać 2 spotkania (i wtedy ma co najmniej 98%). Bramkarze mają trudniej jeśli jest dwóch - ale i wtedy po jednym ligowym i po 55/35 minut towarzyskiego i mają 98% oraz 95%. Z 12 graczami i doraźnym kupowaniem w razie kontuzji też by działało, przez 4 sezony nie miałem meczu z dwiema kontuzjami wobec jednego klubu - a i kartki nie przytłaczają.
93% na pozycyjnym albo 96% na zaawansownym
93% pozycyjnego to nawet nie jest 20% zaawansowanego ^^
Tak więc nie ma sensu trenować więcej niż 10 zawodników obowiązkowo w zaawansowanym
W myśl poprzedniego punktu - umiarkowana rozbudowa stadionu jest to, uważam, na początku najlepsza rzecz którą można zrobić z tym milionem
To najgorsze co można zrobić z początkowym milionem, trening młodzieży to jedyne sensowne rozwiązanie, ponieważ przyniesie największe zyski w krótkim czasie
Domyślne taktyki mają dosyć kreatywnie ustawiony atak (choć lepiej też można) - ale obrona może być znacznie poprawiona - np. w kontekście tego, żeby zawodnicy sprawni obronnie oprócz barykadowania wychodzili też odebrać piłkę.
Każdy aspekt domyślnej taktyki nie nadaje się do użytkowania, trzeba zrobić własną od a do z
Takie błędy wyłapałem ^^
(editado)
93% pozycyjnego to nawet nie jest 20% zaawansowanego ^^
Tak więc nie ma sensu trenować więcej niż 10 zawodników obowiązkowo w zaawansowanym
W myśl poprzedniego punktu - umiarkowana rozbudowa stadionu jest to, uważam, na początku najlepsza rzecz którą można zrobić z tym milionem
To najgorsze co można zrobić z początkowym milionem, trening młodzieży to jedyne sensowne rozwiązanie, ponieważ przyniesie największe zyski w krótkim czasie
Domyślne taktyki mają dosyć kreatywnie ustawiony atak (choć lepiej też można) - ale obrona może być znacznie poprawiona - np. w kontekście tego, żeby zawodnicy sprawni obronnie oprócz barykadowania wychodzili też odebrać piłkę.
Każdy aspekt domyślnej taktyki nie nadaje się do użytkowania, trzeba zrobić własną od a do z
Takie błędy wyłapałem ^^
(editado)
Piszesz z pomocą translatora? Jakim językiem ojczystym władasz?
Wybacz, po prostu dziwnie się Ciebie czyta :)
(editado)
Wybacz, po prostu dziwnie się Ciebie czyta :)
(editado)
A komu takie przynosi? Na siedmiotysięcznym (teraz) stadionie zarobiłem przez 4 sezony 12 milionów, natomiast na spekulacji zawodnikami - góra 200k. I to nawet biorąc pod uwagę to, że teraz można trenować oszczędniej - po jednej pomocniczej na raz. Rynek sprzedającego jest dość wysycony, bo gracze się nie męczą, nie potrzeba ich wielu - więc dopiero wybitniejsze propozycje dają jakiekolwiek wpływy. A takich się nie osiąga z milionowym budżetem i 100k zasiłku sponsorskiego na tydzień i w jeden sezon, dlatego lepiej mniej pryncypialnie, a dokładniej prognostycznie.
No trochę analizowałem poszczególne punkty i nie ukrywam ciężko xd
4 sezony 12 milionów
A ja na treningu 50 zaczynając od miliona i nie ruszaniu stadionu xd
Zważając na obecny fakt sokkerowej hiperinflacji można spokojnie w 4 sezony 100mln zarobić kupując zawodników do max 500k za sztukę;)
(editado)
A ja na treningu 50 zaczynając od miliona i nie ruszaniu stadionu xd
Zważając na obecny fakt sokkerowej hiperinflacji można spokojnie w 4 sezony 100mln zarobić kupując zawodników do max 500k za sztukę;)
(editado)
Ale nie zakładaj, że w obecnych realiach (krótszy sezon) jest to doświadczenie do powtórzenia.
Ale nie zakładaj, że w obecnych realiach (krótszy sezon) jest to doświadczenie do powtórzenia
W obecnych realiach jest to spokojnie to przebicia, ceny za grajków nawet po krótkim treningu (również takich do 100k sztuka) są kilkukrotnie większe, możliwość trenowania kilku umiejętności jednocześnie też jest strasznym ułatwieniem (ja musiałem klepać 10 defow odbiór i liczyć że trafie z talentem), tak więc myślę że jakbym obecnie zaczynał to 50mln spokojnie dałoby radę w 2/3 sezony zarobić
W obecnych realiach jest to spokojnie to przebicia, ceny za grajków nawet po krótkim treningu (również takich do 100k sztuka) są kilkukrotnie większe, możliwość trenowania kilku umiejętności jednocześnie też jest strasznym ułatwieniem (ja musiałem klepać 10 defow odbiór i liczyć że trafie z talentem), tak więc myślę że jakbym obecnie zaczynał to 50mln spokojnie dałoby radę w 2/3 sezony zarobić
The_Ripper para
Omur
Słuchaj się Beduina, on zawsze daje dobre rady. W tej grze zarabia się najlepiej i najszybciej treningiem. Wydawanie początkowych pięniędzy na stadion to bardzo zły pomysł.
Moje konto jest idealnym przykładem pod waszą dyskusje, bo gram niecały rok (~4 sezony) i na treningu zrobiłem już 200 mln zysku. A zazwyczaj klepie zawodników kupionych za prawie darmo (do 100k).
Moje konto jest idealnym przykładem pod waszą dyskusje, bo gram niecały rok (~4 sezony) i na treningu zrobiłem już 200 mln zysku. A zazwyczaj klepie zawodników kupionych za prawie darmo (do 100k).
Poza tym przy tak małych stadionach można bardziej grać cenami. Mniejszy stadion - wyższa cena, mniej kibiców ale wystarczająco żeby go zapełnić.
Stadion większy o te 2-5k to niższe ceny żeby go zapełnić. Efektywność stadionowa jest tutaj niewiele większa jak się dobrze dobiera ceny.
Stadion większy o te 2-5k to niższe ceny żeby go zapełnić. Efektywność stadionowa jest tutaj niewiele większa jak się dobrze dobiera ceny.
Omur para
The_Ripper
Na razie to nie są to żadne porady tylko opinie, bo nie są konkretne. Natomiast konkretne są twoje, tylko że zobacz, że kupiłeś Stefańskiego już z 2 miesiącami przebiegu, a sprzedaleś z kolejnymi 3, toteż przez 5 miesięcy mogłeś równolegle dać zarabiać stadionowi. Inna rzecz jakby się Cools trafił od razu, ale się ewidentnie nie trafił.
Xdd graj sobie jak chcesz, Twoje wirtualne srebrniki - Twój wybór, każdemu oferuje swoją pomóc na sk@ wiec jakbyś potrzebował "konkretnych" porad to się odezwij ^^ tylko nie wprowadzaj nowych użytkowników w błąd bo wątpię, że każdy jest tak cierpliwy żeby w 4 sezony 12 mln ledwo uciułać